Powiaty żniński, mogileński, inowrocławski. Rośnie stopa bezrobocia. Czy czarny scenariusz się sprawdzi?

Z danych GUS za sierpień wynika, że stopa bezrobocia w woj. kujawsko-pomorskim wyniosła 8,6 proc., czyli w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku zwiększyła się o 0,9 proc. Podobnie było w powiatach inowrocławskim (12,3 - wzrost o 1 proc.), mogileńskim (10,6 - 0,8) i żnińskim (9,8-0,9).

Przypomnijmy: że stopa bezrobocia jest to wyrażony w procentach stosunek liczby osób bezrobotnych do liczby osób aktywnych zawodowo. Wpływa ona na stan gospodarki. Należy jednak pamiętać, że stopa bezrobocia nie oddaje dokładnie rozmiarów bezrobocia. Istnieje bowiem grupa ludzi, która nie rejestrują się w urzędach pracy.

Niektórzy szukają zatrudnienia na własną rękę i wykonują pracę w szarej strefie, czyli na czarno. Np. od stycznia do sierpnia w pow. inowrocławskim gotowości do pracy nie potwierdziło 735 osób, zaś dobrowolnie ze statusu bezrobotnego zrezygnowało 330 osób.

Zapewne tarcza antykryzysowa, w ramach programu rządowego dla mikro-, małych i średnich firm, przyczyniła się nieco do ustabilizowania gospodarki oraz zahamowania bezrobocia na większą skalę.

M.in. firmom w pow. mogileńskim pomocy udzielono na około 16 mln zł. Na tę kwotę złożyły się pożyczki dla mikroprzedsiębiorców i innych uprawnionych podmiotów, dofinansowanie wynagrodzeń oraz należnych od nich składek na ubezpieczenia społeczne pracowników, a także dofinansowanie kosztów działalności gospodarczej dla przedsiębiorcy w przypadku spadku obrotów w firmie.

Fundusze się nie kończą.

- Nasz urząd ma jeszcze do dyspozycji, w ramach wszystkich form wsparcia naszych przedsiębiorców, ponad 3 miliony złotych. Ostatnio z rezerwy Funduszu Pracy na realizację programu aktywizacji zawodowej w regionach wysokiego bezrobocia pozyskaliśmy 700 tysięcy złotych. Kwota ta będzie wykorzystana m.in. na staże, prace interwencyjne, roboty publiczne - informuje Powiatowy Urząd Pracy w Mogilnie.

Kryzys, z jakim gospodarka musi się zmierzyć w następstwie epidemii koronawirusa dotknął większość powiatów. Najłagodniej obszedł się w największych miastach. I tak np.w sierpniu w Bydgoszczy stopa bezrobocia wyniosła 3,4 proc., w Toruniu - 4,4, a w Poznaniu dokąd do pracy dojeżdża sporo pracowników z Mogilna i Trzemeszna - 1,8 proc.

Pytanie, co będzie się działo w kolejnych miesiącach?

Na pewno tak dobrej sytuacji na rynku pracy, jak przed pandemią, już nie będzie. Natomiast prognozy ekonomistów wskazują, że pod koniec roku wzrośnie rejestracja bezrobotnych w urzędach pracy.

Zresztą ostatni kwartał to czas, w którym kończą się prace sezonowe i budowlane. Redukcję zatrudnienia mogą wprowadzić również firmy, które będą spłacać niskooprocentowane pożyczki z Funduszu Pracy. Poza tym - według ekspertów - wiele przedsiębiorstw jeszcze nie odczuło tak naprawdę skutków kryzysu, wywołanego pandemią.