Noteć w Gębicach zarosła i szpeci!

A jego obawy są uzasadnione. Noteć na granicy Gębic i Marcinkowa szeroka nie nie jest, ma trzy, może cztery metry. Jest mocno zarośnięta m.in. trzcinami.

70 centymetrów w górę
Zdzisław Jankowski wybudował się w Marcinkowie w latach 70-tych. - Urodziłem się tu. Rzeczka za dawnych czasów była perełką, atrakcją dla dzieci, można było się kąpać na każdym odcinku. Zawiązał się nawet klub sportowy Noteć Gębice, jest i apteka nad Notecią. To była nasza chluba i stąd te nazwy. Czy dzisiaj ktoś, by przyjął od niej nazwę? - zastanawia się.

Rzeka rzeczywiście nie wygląda dobrze, a już tym bardziej ładnie. Właściwie to prawie w ogóle jej nie widać. Dom pana Zdzisława znajduje się blisko brzegu. Noteć jest mocno zarośnięta. Trzciny rosną aż do mostu. Po jego drugiej stronie na niewielkim odcinku jest nieco lepiej.

Rzeka wręcz "woła" o to, by ją oczyścić i pogłębić. Po ostatnich ulewach, w ciagu jednej nocy rzeka podniosła swój poziom o około 70 centymetrów. Tak przynajmniej szacuje mieszkaniec Marcinkowa.

- I jak w przyszłości będzie tak padać to kiedyś ta rzeka wyleje. Wyleje i zaleje moją posesję. Gdyby to było czyszczone, robione regularnie, właściciel by się za to zabrał, a tu nic, kompletnie - usłyszeliśmy. - Do tej pory raz mnie zalało. To było w grudniu w 2010 roku. Woda w piwnicy utrzymywała się trzy miesiące. Teraz jak mamy taką pogodę to boję się tu mieszkać - dodaje pan Zdzisław.

Problem z jakim zgłosił się do nas mieszkaniec Marcinkowa dostrzegła także gmina Mogilno. - Przed ostatnimi ulewami wysłaliśmy pismo do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu z prośbą o jej oczyszczenie. Czekamy na odpowiedź - informuje Leszek Duszyński, burmistrz Mogilna. - Monitujemy w tej sprawie co roku. Ważne jest tutaj pogłębiane dna, bo w przypadku intensywnych opadów rzeka może wylać i zagrozić mieszkańcom - oświadczył.

Skontaktowaliśmy się z RZGWPoznaniu i zapytaliśmy, kiedy Noteć na granicy Gębic i Marcinkowa była ostatni raz czyszczona oraz czy RZGW ma w planach oczyszczenie i pogłębienie rzeki w tym miejscu. Zwróciliśmy również uwagę, że Noteć - z racji bliskiego sąsiedztwa domostw - powinna być w tym miejscu czyszczona regularnie.

Kwestia finansów
Anna Małysz, rzecznik prasowy RZGW w Poznaniu oświadczyła, że prace związane z udrożnieniem Noteci Zachodniej w Gębicach były wykonywane w II połowie 2013 roku i w 2014 roku. Zadanie to polegało na wykoszeniu roślinności ze skarp i koryta rzeki, odmuleniu koryta i rozplantowaniu urobku na skarpach. Prace zrealizowano w celu przeciwdziałania podtopieniom oraz dla zagwarantowania bezpiecznego odpływu wód w zakresie występujących przepływów. Noteć w Gębicach nie jest natomiast regularnie udrażniania ponieważ nie ma na to środków finansowych.

- Ale Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu zabiega o pozyskanie środków na ten cel - dowiedzieliśmy się.

Anna Małysz dodała także, że RZGW w Poznaniu opracowuje plan utrzymania wód w regionie wodnym Warty, który zawiera listę zadań dotyczących m.in.: wykaszania roślin z dna oraz brzegów śródlądowych wód powierzchniowych, usuwania roślin pływających i korzeniących się w dnie, udrażniania wód przez usuwanie zatorów utrudniających swobodny przepływ oraz usuwania namułów i tzw. rumoszu. W planie znajduje się również zadanie dotyczące udrażniania Noteci Zachodniej. Przewidywane jest ono do corocznej, cyklicznej realizacji, począwszy od 2017 roku.

Na koniec dowiedzieliśmy się, że RZGW nie wystosowało jeszcze odpowiedzi na ostatnie pismo wysłane przez burmistrza Mogilna. Jest ono w przygotowaniu.