Mieszkańcy Łąkiego są oburzeni. Dostali drogę z gruzu, szkła i drutów

Mieszkańcy wsi mówią, że po remoncie droga jest nieprzejezdna. A wszystko przez materiał, jakiego użyto do jej utwardzenia. Jest to bowiem materiał z rozbiórki, w którym znajdują się odpady.

- Przywieziono nam na drogę gruz. A w nim szkło, resztki, płytek, druty - mówi nam mieszkaniec wsi. - Teraz przejeżdżając przez ten odcinek uszkadzamy sobie opony samochodów. Jak mamy się dostać do pracy?

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Jak mówi mieszkaniec Łąkiego nie można nawet wezwać policji po uszkodzeniu auta, bo powietrze z kół schodzi jakiś czas po przejechaniu feralną drogą. Mieszkańcy Łąkiego tuż po wysypaniu gruzu poinformowali o sprawie urząd gminy i poprosili o szybką interwencję. Wyjaśnienie przedstawicieli gminy nie zadowala ich.

Jak mówią, przedstawiciel ratusza, Przemysław Stelmaszyk, obiecał że śmieci, jakie nawieziono na drogę zostaną wyzbierane.
Jak mówi nam mieszkaniec wsi do środy nikt nie zjawił się, aby zebrać ostre przedmioty z drogi. Mieszkańców bulwersuje fakt, że każe im się czekać, na zmianę nawierzchni.

Jak mówią dowiedzieli się od urzędnika, że muszą czekać na nową nawierzchnię, bo na razie gmina nie ma asfaltowego kruszywa, które można wysypać na drogę. - To wszystko ciągnie się już dwa tygodnie. Nikt z mieszkańców nie zgłaszał, że droga potrzebuje nowej nawierzchni, stan pierwotny drogi był dobry. Poza tym po deszczu robi się tutaj „bagno” jest tu dużo gliny. Już trzy osoby przebiły opony na tym odcinku drogi - mówi mieszkaniec Łąkiego.

- Mieszkańcy żądają przywrócenia drogi do stanu pierwotnego, bądź umożliwiającego użytkowanie, dla samochodów jak i pieszych - słyszymy. - Dziecko aż strach wypuścić na tę drogę, już nie mówiąc o psach, które mogą kaleczyć łapy - dodają zbulwersowani.

Poprawę stanu drogi obiecuje także burmistrz Ewaryst Matczak. Jak mówi gruz, który wysypano na drogę w Łąkiem został przywieziony z Żegotek. - Poprawimy drogę w najbliższych dniach. Może nie w tym tygodniu, ale najpóźniej na początku przyszłego tygodnia - zapewnia burmistrz Strzelna.