Sanepid w Mogilnie alarmuje: Coraz więcej rodziców nie szczepi swych dzieci

Szczepienia ochronne są najlepszą metodą zapobiegania chorobom zakaźnym. Tymczasem służby sanitarne są zaniepokojone faktem, iż coraz większa liczba rodziców rezygnuje z wykonania szczepień swych dzieci. Tym samym narażają swe pociechy na poważne następstwa po zachorowaniu na choroby zakaźne.

Podobna sytuacja ma również miejsce w naszym regionie. - W dalszym ciągu notujemy nowe przypadki uchylania się rodziców-mieszkańców powiatu mogileńskiego od szczepienia obowiązkowego swoich dzieci - twierdzi Urszula Piwek-Brejecka, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Mogilnie. Pod koniec 2018 r. liczba osób uchylających się od szczepień ochronnych w pow. mogileńskim obejmowała 39 rodziców i 31 dzieci. Natomiast w 2019 r. liczby te wzrosły odpowiednio do 56 i 41.

Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, w kraju średnio na 1000 mieszkańców w wieku do 19 lat przypada sześciu niezaszczepionych. Tymczasem na dobre powróciły choroby, które jeszcze do niedawna występowały sporadycznie, np. odra i krztusiec.

Dużo też w regionie notuje się zachorowań na ospę wietrzną. Tylko w 2018 r. takich przypadków w woj. kujawsko-pomorskim zarejestrowano 9900, w tym w powiatach: inowrocławskim, mogileńskim i żnińskim odpowiednio - 1053, 164 i 487. Najliczniejszą grupę stanowiły dzieci od O do 14 lat. Natomiast najwięcej chorujących na ospę wietrzną stanowiły osoby, które nie poddały się szczepieniom. A na ospę wietrzną może zachorować każdy, kto wcześniej nie chorował lub nie był zaszczepiony.

A jakie decyzje są podejmowane przeciwko rodzicom uchylających się od obowiązkowych szczepień swych dzieci nie mających medycznych przeciwwskazań?
- W takiej sytuacji kierujemy wnioski do wojewody o wszczęcie egzekucji wobec osób uporczywie uchylających się od prawnego obowiązku szczepień ochronnych. Najpierw jednak staramy się edukować rodziców, wyjaśniać dlaczego już od urodzenia szczepimy dzieci - dodaje Urszula Piwek-Brejecka.

Często wobec długotrwałego opóźnienia w szczepieniach dochodzi do ustalenia indywidualnego toku szczepień w wojewódzkim punkcie konsultacyjnym, ale mimo to nie zawsze skutkuje to zaszczepieniem dzieci. W ub. r. tylko dziewięcioro rodziców skorzystało z tej szansy.

Zastanawia fakt, że niektórzy rodzice odmawiają wizyty w punkcie konsultacyjnym, mimo iż lekarze wykazali duże zaangażowanie w wyjaśnieniu zasadności szczepień i wykluczaniu przeciwwskazań. W stosunku do nich są kierowane wnioski o ukaranie. W latach 2018-2019 Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Mogilnie skierował do wojewody 54 wnioski o przymuszenie do wykonania obowiązkowych szczepień. Organ egzekucyjny po weryfikacji formalnej wniosków nałożył 33 grzywny po 500 zł. Środki egzekucyjne jednak nie mają charakteru fiskalnego. Grzywny mogą zostać zwrócone osobom w części lub całości po wykonaniu obowiązku szczepienia swych dzieci przed upływem terminu do jej uiszczenia.

Ponieważ istnieje tendencja wzrostowa osób uchylających się od obowiązkowych szczepień ochronnych, coraz więcej samorządów lokalnych podejmuje uchwały, zgodnie z którymi rodzicom dzieci starających się o miejsca w żłobkach i przedszkolach przyznaje się dodatkowe punkty za okazaniem karty szczepień. Taką decyzję podjęła m.in. Rada Miasta Bydgoszczy. Warto też podkreślić, że na problem po raz kolejny zwrócił uwagę pod koniec grudnia rzecznik praw obywatelskich, który wezwał odpowiednie urzędy do reakcji na wzrastającą liczbę niezaszczepionych dzieci.