To nie jest dobra wiadomość dla kierowców jeżdżących po Mogilnie. Będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Burmistrz Leszek Duszyński przyznaje: - Obawiam się, że remont będzie trwał dłużej.
Utrudnienia jeszcze sporo potrwają
Remont trwa od lipca. Zanim go rozpoczęto poszerzono przeprawę przez tory kolejowe. Samochody - osobowe oraz ciężarowe - a także piesi muszą pokonywać trasę z centrum miasta do zachodniej części Mogilna wąską przeprawą. Zmiana organizacji ruchu powoduje wielkie korki w szczycie komunikacyjnym. Najgorzej jest w wtedy, gdy jedzie pociąg. Wiadukt umożliwiał samochodom płynną jazdę przez cały czas. Teraz zamknięte rogatki zatrzymują cały ruch.
Prace opóźniają się przez ruch kolejowy oraz konieczność wykonania dodatkowych prac. W trakcie prowadzenia remontu okazało się, że nasyp wiaduktu nie jest stabilny. Wiadukt nie był generalnie remontowany przez kilkadziesiąt lat.
O remoncie mówiono już od bardzo dawna
Od przynajmniej dziesięciu lat mówiono o konieczności modernizacji. Okazuje się, że nasypy jedynie zabezpieczano dolewając asfaltu. Jest go już kilkadziesiąt centymetrów.
Warto także przypomnieć, że zanim remont rozpoczęto burmistrz Leszek Duszyński mówił, że to będą specjalistyczne i skomplikowane prace. Liczono się, że może będą potrzebne dodatkowe roboty i dodatkowe koszty. Wzmocnienie wiaduktu może dodatkowo kosztować nawet 200 tysięcy złotych.
Pociągi mają pierwszeństwo
Prace nie mogą iść tak szybko, jak oczekiwaliby tego mieszkańcy. A to dlatego, że na czas wykonywania prac dla bezpieczeństwa musi być wyłączana trakcja kolejowa. Gmina jeszcze przed podpisaniem umowy z wykonawcą remontu, firmą „Gotowski” ustalała z PKP harmonogram robót. Muszą one być zgrane z kursowaniem pociągów. Chodzi tu nie tylko o normalny rozkład jazdy, ale także z innymi pracami wykonywanymi na trasie pociągów. Na razie ratusz nie podaje, do kiedy przeciągnie się remont.
Kiedy w lutym podpisywano umowę z wykonawcą zakładano, że inwestycja zakończy się do końca października. Miała także kosztować 1,5 mln złotych. Dodajmy, że od jesieni kierowcy mieli jeździć nie tylko nowym wiaduktem. Zapadła decyzja o wprowadzeniu zmiany organizacji ruchu po remoncie. Przed wiaduktem ma powstać rondo. Mowa o skrzyżowaniu ulic Mostowej, Dworcowej, Hallera. Rada Miejska zgodziła się, aby przeznaczyć 50 tysięcy złotych na zapłacenie za projekt nowej organizacji ruchu oraz wykonanie ronda. Zmiana organizacji ruchu ma zostać wprowadzona po zakończeniu modernizacji wiaduktu nad torami.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?