Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Inowrocławia oskarża przewodniczącego rady o uszkodzenie auta i nielegalną propozycję

Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka
Mieszkaniec Inowrocławia oskarżył przewodniczącego rady miejskiej Tomasza Marcinkowskiego, że kierując pożyczonym busem uszkodził bmw i odjechał, po czym zaproponował nielegalne rozwiązanie sprawy. Samorządowiec uważa, że to próba wyłudzenia
Mieszkaniec Inowrocławia oskarżył przewodniczącego rady miejskiej Tomasza Marcinkowskiego, że kierując pożyczonym busem uszkodził bmw i odjechał, po czym zaproponował nielegalne rozwiązanie sprawy. Samorządowiec uważa, że to próba wyłudzenia Archiwum
Mieszkaniec Inowrocławia Łukasz Gralak oskarżył przewodniczącego rady miejskiej Tomasza Marcinkowskiego (Porozumienie Ryszarda Brejzy), że kierując pożyczonym busem uszkodził bmw i odjechał. Udało mu się jednak ustalić personalia kierowcy i dotrzeć do niego. Miał on zaproponować nielegalne rozwiązanie. Samorządowiec uważa, że to próba wyłudzenia. Jako pierwszy o sprawie poinformował portal tvp.info.

W weekend w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy o kolizji na parkingu sklepowym przy ul. Świętego Ducha w Inowrocławiu, do której miało dojść w piątek 19 maja około godz. 17.

- Pojechałem z rodziną na festyn. Nie było gdzie zaparkować, więc zostawiłem auto na parkingu sklepu. Byliśmy tam nieco dłużej niż pół godziny. Odnalazła nas znajoma, która poinformowała że syn sąsiadki widział, że ktoś uszkodził moje auto, że był to czarny bus – mówił Łukasz Gralak.

Mężczyzna poszedł więc do swojego auta, obejrzał straty. Uszkodzony został prawy tylny zderzak, listwa ozdobna została wyrwana. Zwrócił się do pracowników sklepu oraz pobliskiej stacji paliw z prośbą o nagrania z monitoringu.

- Dużą pomoc wykazała się kierowniczka sklepu. Nie widać na nagraniu samego zdarzenia, ale widać, że koło mojego auta blisko przejeżdżał tylko jeden samochód – czarny bus. Widać też nastolatków stojących na parkingu, wśród których jest syn sąsiadki, który informował o zdarzeniu – mówi pan Łukasz.

Zdjęcie z monitoringu zostało wrzucono do sieci z prośbą o pomoc w rozpoznaniu kierowcy busa. Kilka osób wskazało, że na zdjęciach widać przewodniczącego Rady Miejskiej Inowrocławia Tomasza Marcinkowskiego. Jedna z kobiet twierdziła jednak, że to nie on, że nie porusza się on busem.

- Zadzwoniłem do pana Marcinkowskiego. Nie odebrał, ale po pewnym czasie oddzwonił. Zapytałem czy jeździł busem w rejonie tego sklepu. Przyznał, że tak. Zaproponował spotkanie, do którego doszło na myjni przy ulicy Niepodległości. Od razu zatrzymał się na widok mojego auta, jakby je poznał. Obejrzeliśmy uszkodzenia samochodów. Pan Marcinkowski chciał dowodów, że to on jest sprawcą uszkodzeń. Żona pojechała więc po syna sąsiadki. Pan Marcinkowski wykonywał jakieś telefony, usłyszałem, że „uderzył w stare bmw 7”, że „gotówka to nie”. Spieszył się na inne spotkanie, zaproponował żebyśmy my spotkali się ponownie po jego zakończeniu – mówi Łukasz Gralak. - Ostatecznie zaproponował, że da mi numer polisy, ale z prywatnego mercedesa, bo z busa nie może, bo to auto kolegi, będzie miał zwyżkę ubezpieczenia.

Mieszkaniec Inowrocławia nie zgodził się na to rozwiązanie.

- Powiedział mi, że mogę iść na policję. Złożyłem zawiadomienie. W sobotę skontaktował się ze mną mecenas z Poznania proponując pomoc w tej sprawie i złożenie wniosku o wyłączenie jednostek policji z regionu. Mi zależy tylko, by sprawca kolizji poniósł konsekwencje, by zostało naprawione moje auto, o które pedantycznie dbam i przede wszystkim, żeby odbyło się to uczciwie – dodaje pan Łukasz.

Rzeczniczka policji w Inowrocławiu asp. szt. Izabella Drobniecka potwierdziła, że w piątek ok. 21 złożone zostało zawiadomienie dotyczące kolizji z samochodem osobowym: – Prowadzone jest postępowanie o wykroczenie – mówiła dla tvp.info. 

Przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia Tomasz Marcinkowski w mediach społecznościowych napisał w niedzielę 21 maja: „Uprzejmie informuję, że nie mam żadnej wiedzy na temat mojego rzekomego uczestnictwa w zdarzeniu parkingowym. Jeśli sprawa w istocie została zgłoszona do KPP, to zapewne szybko się wyjaśni”. Łukasz Gralak udostępnił natomiast zdjęcie ze spotkania.

Tomasz Marcinkowski dodaje, że rzeczywiście spotkał się z Łukaszem Gralakiem, choć o samym zdarzeniu nie ma wiedzy.

- Oddzwoniłem do mężczyzny, który twierdził, że uszkodziłem mu auto. Twierdził, że uszkodzenia są poważne, że ma nagranie z monitoringu. Zaproponował więc spotkanie. Przyjechała czteroosobowa rodzina, pan i pani strasznie krzyczeli, dzieci biegały po ulicy. Poprosiłem, by kobieta zajęła się dziećmi, by nie doszło do tragedii, a ja porozmawiam z kierowcą. Oglądaliśmy auta. Pan zmieniał zeznania, że jednak nie lewym, a prawym bokiem otarłem jego auto. Jego auto nie miało uszkodzeń, o których mi mówił, a jedynie niewielką rysę. Twierdził, że już je spolerował, zderzak podczepił. Nie otrzymałem też nagrania pokazującego kolizję, a dwa zdjęcia, na których widać, że jadę i wychodzę ze sklepu. Mieli być jeszcze świadkowie, przywieziono przestraszone dziecko. Na 99,9 proc. jestem przekonany, że nie byłem sprawcą żadnego otarcia, a raczej staję się ofiarą próby wyłudzenia – mówi szef inowrocławskiej rady.

Według samorządowca poszkodowany po prostu chciał numer polisy, jemu zaś zależało, by sprawę wyjaśnić.

- Było dużo rozbieżności, co do dowodów. Zamiast filmu - dwa zdjęcia, które potwierdzą że byłem w tym rejonie. Zamiast świadków, dziecko. Rozbieżne były teorie tego pana co do przebiegu zdarzenia i uszkodzeń. Dlatego poczułem, że to wyłudzenie i zaproponowałem, by sprawą zajęła się policja – dodaje Marcinkowski. - Później pewna pani wycofała post o zdarzeniu, udostępnił go ktoś inny, pojawiły się pytanie co ukradłem, były też inne insynuacje i pomówienia, m.in. ze strony osoby, która cały czas atakuje prezydenta, mnie i wiceprzewodniczącego.

Na pytanie o proponowanie mieszkańcowi, by spisał nr polisy z jego prywatnego samochodu, zapewnił, że nie było propozycji. 

„Mówiłem, że muszę się zastanowić, jak tę sprawę rozwiązać; to nie było moje auto” – oznajmił samorządowiec dla tvp.info.

Tomasz Marcinkowski przygotowuje oświadczenie w tej sprawie.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Czytaj w serwisie
Szukasz pomysłu na kuchnię? Zobacz projekty mebli kuchennych od Darka Wardziaka („Stolarza Szelągowskiej”) . Prezentujemy meble od najbardziej znanego stolarza w Polsce
Takie są modne paznokcie na maj . Zobacz propozycje modnego manicure na wiosnę
Zobacz jak mieszka i żyje gwiazda „True Love” Edyta Zając debiutuje jako prowadząca program telewizyjny

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mogilno.naszemiasto.pl Nasze Miasto